Znowu zawyły syreny

[poldas]

bo brak Hitlera mógłby doprowadzić do tego, że Stalin szybciej pokonałby Niemców na linii Wisły

Odnoszę wrażenie, jakbyś mnie czytał bez zrozumienia, a pisałem o tym wyżej.
Gdyby pucz się udał, to założeniem spiskowców było zawieszenie broni na Zachodzie
i szybki przerzut wojsk z Francji na Front Wschodni, celem kontynuowania wojny z ZSRR.
Wtedy Stalin mógłby Niemcom nagwizdać.
Przypominam że na przełomie lipca i sierpnia 1944r. toczyła się w okolicach Radzymina wielka bitwa pancerna,
którą Niemcy wygrali.

[traf]

[mention]poldas[/mention] To jedna z możliwości. Nie uwzględniasz jednak faktu oddziaływania śmierci wodza na morale żołnierzy. Myślę, że zabrakłoby im motywacji do kontynuowania wojny.

[poldas]

[mention]traf[/mention]
Uważam że się mylisz.
Podam przykład;
W marcu 1945 roku Niemcy zorganizowali ofensywę nad jeziorem Balaton.
Robiono to siłami 6 Armii Pancernej SS.
Mimo początkowych sukcesów, gwardziści Adolfa nie dali sobie rady.
Wkurzony Hitler kazał esesmanom zerwać z rękawów opaski z jego imieniem i nazwiskiem.
Rozsierdzeni esesmani zerwali je i wysłali do Kancelarii Rzeszy zapakowane do... nocnika.
W takim poważaniu mieli Adolfa.
Oni walczyli jednak za Niemcy.
W samym Wehrmachcie to szacunek do wodza był jeszcze mniejszy.

[traf]

[mention]poldas[/mention] Jednak uważam, że mylisz się ty. Po udanym zamachu jestem pewny, że nastąpiłby chaos, bo to nie jest tak, że wszystkie siły niemieckie popierały zamachowców. Zamachowcy musieliby najpierw pozbyć się oponentów, czyli na bank skupiliby się na wewnętrznej walce o przejęcie władzy, a to pozwoliłoby Stalinowi uderzyć we właściwym momencie.

[poldas]

Po udanym zamachu jestem pewny, że nastąpiłby chaos, bo to nie jest tak, że wszystkie siły niemieckie popierały zamachowców.

Chaos to byłby wtedy, gdyby Adolf przeżył, a zamachowcom udałoby się skutecznie odciąć łączność Wilczego Szańca z resztą Świata. To się im nie udało.
Zresztą zakładamy że Hitler ginie w zamachu. To było podstawowym warunkiem powodzenia puczu.
Spiskowców była garstka, sympatyków dużo więcej, a jeszcze więcej było takich, co dawali do zrozumienia, że obowiązuje ich przysięga wojskowa na wierność Adolfowi. Śmierć wodza rozwiązywała ten problem.

Zauważyłem iż jesteś przeciwnego zdania, ale nie jesteś w stanie podać konkretnych argumentów na poparcie swojej tezy.
Tobie się po prostu tak widzi i tylko tyle.

[traf]

[mention]poldas[/mention] Dobra, niech będzie, tylko mi się tak widzi

[traf]

Dziś kolejna rocznica Powstania Warszawskiego i znowu powód do zadumy nad tym zrywem pokolenia Kolumbów... [*]

[poldas]

Zmarłych już nie możemy ukarać.
Jednak pamiętajmy kto narobił tego dziadostwa.
Lista winnych:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Tadeusz_Komorowski
https://pl.wikipedia.org/wiki/Antoni_Chru%C5%9Bciel